Tekst kolędy
Dnia jednego o północy
Dnia jednego o północy,
gdym zasnął w wielkiej niemocy;
nie wiem, czy na jawie, czy mi się śniło,
że wedle mej budy słońce świeciło.
Sam się czemprędzej porwałem
i na drugich zawołałem:
na Kubę, na Maćka i na Kaźmierza,
by wstali czemprędzej mówić pacierza.
Nie zaraz się podźwignęli,
bo byli twardo zasnęli:
alem ich po trochu wziął za czuprynę,
by wstali przywitać Boga dziecinę.
Kaźmierz bowiem wszystko słyszał,
Bo na słomie w budzie dyszał:
Ale nam od strachu nie chciał powiedzieć,
Na Maćka wskazywał, ten musi wiedzieć.
Mój Macieju, ty nam powiesz,
Albowiem ty sam wszystko wiesz:
Widziałem, widziałem śliczne widzenie,
Słyszałem, słyszałem Anielskie pienie.
Zwiastuję wesołe lata,
Że się wam Zbawiciel świata
W Betlejem narodził, tak sławnym mieście,
Więc jego czemprędzej przywitać bieżcie.